Misja 7 - Oyama Ryu - Misja 2

Luks

<Rozglądam się dookoła mrucząc pod nosem ciche "Kai". Jeśli nic nie ma, biorę zwój i odpieczętowuje marionetkę, od razu przełączając się na jej zmysły. Po chwili chowam się za coś, po czym zmieniam trochę swój wygląd, abym sprawiał wrażenie handlarza częściami do marionetek. Po chwili wykonuję Henge, kończąc moją tymczasową przemianę.>

Rennkar, Shadow Dancer

W tym budynku nie ma nic niezwykłego, wyglądasz jak sprzedawca lalek - nikt cię chyba nie pozna.

Luks

<Wychodzę na zewnątrz, oglądając wszystko jeszcze raz, zmysłami lalki.>

Rennkar, Shadow Dancer

Tam gdzie wcześniej widziałeś parę drzew i stare fundamenty dostrzegasz nowy magazyn!

Luks

<Podchodzę jak gdyby nigdy nic do niego i przyglądam się mu.>

(z/w)

Rennkar, Shadow Dancer

Z drugiej strony budynku zauważasz (oczami lalki) grubaska palącego fajkę

Luks

<Podchodzę do niego spokojnie, jak gdyby nigdy nic i mówię spokojnym tonem:>
- Przepraszam, czy wie pan może gdzie można kupić jakieś tanie części do marionetek?

Rennkar, Shadow Dancer

Nie wydaje się zdziwioy
-To pan jest tym klientem? Naturalnie, rpszę za mną - Wchodzicie do magazynu jest tam jeszcze 4 zamaskowanych ninja. Poznajesz w nich prowokatorów.
-To co pan chce kupić?

Luks

- Ma pan na stanie może jakieś nieduże wyrzutnie, do umieszczenia na rękach marionetek? No i jeszcze chciałbym obejrzeć, jeśli to możliwe, jakie ma pan gotowe marionetki oraz smary i płyny wzmacniające - mówię spokojnym tonem znawcy.

Rennkar, Shadow Dancer

-Zamówiona lalka też jest już gotowa... - Mówi tamten i prowadzi cię do małęgo pomieszczenia, zapala światło i twoim oczom ukazuje się lalka bardzo podobna do Hinakiry.
-Niedawno udało mi sie zebrać większość danych o niej, lecz niestety jest jeszcze... Niekompletna...

Luks

- Rozumiem. Kiedy będzie ją można odebrać? - pytam się, przyglądając się jej dokładnie. Pilnuje wszystkiego zmysłami Hinakiry.

Rennkar, Shadow Dancer

-Hmmm... - Zamyślił się tamten i odrobinkę odsunął - Kiedy zabiore ci piprwowzór, on będzie mógł ją odebrać w krutce... - Uśmiecha się wrednie i nagle do środka wpada 4 zamaskowanych