Misja 8 - Chris & Rennkar

Luks

Shinobi przyniósł też tackę z jedzeniem, ale gdy tylko skończyłeś mówić, rzucił nią w kraty. Całe jedzenie się rozsmarowało na podłodze, a woda się wylała... Ninja tylko się uśmiechnął i wrócił z powrotem do swoich towarzyszy. Na podłodze została metalowa tacka, zbity, gliniany garnek i powyginane dwa cynowe kubki oraz stary i czerstwy chleb, rozbity na wiele części po uderzeniu w ziemię. Obok leży jeszcze kawał mięsa, brudny od upadku przed kraty.

Rennkar, Shadow Dancer

-Nie ma to jak wzorowa obsługa - Mruczę za odchodzącym i dziele żarcie na dwie kupki.
<Sprawdzam węchem czy nie zatrute i przyglądam się nim, obracając je w dłoniach>

Valensan Dragonstorm

-Ty... Rennkar, jeśli kiedykolwiek zrobisz taki numer, ostrzegam, zabije cię, nawet gdybym był przywiązany do słupa... ty chyba nie myślisz, że będe to jadł?

Luks

Po chwili już wiesz, że jedzenie nie jest zatrute.
Gdy tylko odgłosy kroków ucichły, będąc bliżej krat usłyszałeś fragment cichej rozmowy (Tam, gdzie są trzy kropki [...], nie możesz dosłyszeć słów):
- Myślisz, że ich ciała... nadawać?
- Ta, to chyba najlepszy wybór.
- Ale czy... twoja technika... podziała? - zapytał inny
- Nie bądź...! Już ją testowałem - dosłyszałeś głośny, parszywy rechot - Tylko pamiętaj - nie możesz im teraz pozwolić..., będą jeszcze potrzebni.
- Oczywiście! - znowu usłyszałeś głośny rechot.

Valensan Dragonstorm

siedze cicho i czekam

Rennkar, Shadow Dancer

Valensan Dragonstorm

-Ładnie, jak myślisz, czego od nas chcą?

Rennkar, Shadow Dancer

-A skąd ja mam to, do kurwy nędzy wiedzieć, współ smoku? - Pytam się siadając obok Chrisa - Jak sądzisz, jak nasi przodkowie wyzwololi moc mojego klanu? Dało by się to może powturzyć?

Valensan Dragonstorm

-a co ci nagle na wywołanie wzieło? wiem, a co?

Rennkar, Shadow Dancer

-Hmmm... Czy taką surową energią moglibyśmy... Powiedzmy, przebić się na zewnątrz?

Luks

Znowu dosłyszałeś głosy:
- Dobra, to kiedy wcielamy nasz plan w życie?
- Jutro, z samego rana. Będzie niezły ubaw - shinobi śmieje się cicho.
Głosy słyszałeś coraz wyraźniej. Po chwili dosłyszałeś też zbliżające się kroki. Zaraz tu będą.

Rennkar, Shadow Dancer

-Jakiś plan, smoczku - Pytam się najciszej jak mogę