Sesja 1 - Początek Wielkiej Przygody!

Rennkar, Shadow Dancer

Burza piaskowa, zasnuwa twoją poprzednią pozycję.
Przeciwnik przygotowuje się do następnego ataku...

Luks

Valensan Dragonstorm

<<<TYMCZASOWEGO??!!!

>>>
<Unikam ataków, biegając (dość szybko) po suficie, do kunai przyczepiam nalepki>

Rennkar, Shadow Dancer

Chris unika wszystkich ataków, jedna nalepka spadł ci na podłogę. 2 udało ci cię doczepić o 2 kunai. Zasłona dymna uniemożliwia ci dokłądne zlokalizowanie wroga, jednak wiesz gdzie mniej więcej się znajduje...
Oyama natomias widzi wszystko doskonale, i ma czas aby zareagować odpowiednio na każdy atak...

Luks

Valensan Dragonstorm

Rennkar, Shadow Dancer

Jeden z senbonów przebił mu ubranie... Ale nie zranił go.
Widzisz go! Wraz z klonem. Ale który to który?

Luks

<Wysuwam u obu marionetek ostrza i przygotowuję się do walki bezpośredniej... zaraz po tym rozwijam ogony i zaczynam wolno iść w kierunku Chrisa..., jednak tylko dlatego, żeby go zmylić... Tymczasem, trzecia Hinakira wykopuje się z pod ziemi idealnie pod Shadow Flashem strzelając do niego senbonem, ponieważ nie chcę mu zrobić krzywdy, jednak wysuwam też ostrza i ogon i staram się przytknąć mu je do gardła, nie raniąc go. W tym czasie "prawdziwy" ja wyrzucam ze swojej marionetki bombę dymną, zasłaniającą dokładnie widoczność na dużym obszarze, sam wszystko dokładnie widząc>

-----------

(Jakby coś, trzeci "ja" jest pod postacią muchy z tyłu sali (Henge)

Valensan Dragonstorm

<w ostatniej chwili zauważam ruch senbonów i ponownie uzywam chakry do odskoku, tym razem lece prosto na marionetki. pół metra od broni marionetki (najbliższej) używam Ryu: kage no mai, by przeniść się za plecy jednego z marionetkaży i atakuje go kuaniem tak, jakbym mu miał rozciąć plecy, jednak robie to tak, by go zranić (niezapoważnie)

Rennkar, Shadow Dancer

Senbon drasnął cię, czujesz truciznę w ciele.
Zniszczyłeś klona, właściwy stoi 2 metry od ciebie. Jedna z marionetek przeraca sie bezładnie.

Luks

(jakby coś, w poprzedniej rundzie użyłem bomby dymnej...)

<Uśmiecham się do siebie... Ale nie, nie mogę być zbyt pewny siebie... Prawdziwa marionetka strzela w Shadow Flasha trzema pękami sieci, tak, aby nie mógł ich uniknąć... nie do końca pewny, czy dostał senbonem, wystrzelam z dalszej Hinakiry 3 takie, a do dwóch podłączam nici czakry i steruję nimi tak, by go zranić, jednak niepoważnie.>

Valensan Dragonstorm

<koniec zabawy>
<Wyciągam senbon (rany, żeby nie było tam trócizny...) i...>
-RYUGAN!
-Kage: Bunshin no jutsu.
<Tworze 4 klony, 2 do blokowania ataków skierowane na mnie, 1 rzuca shurikeny (4) w strone prawdziwego, ja sam zaś biore kunai i nalepiam na to nalepke, po czym odskakuje ponownie na sciane (inna)