Sesja 2 - Mała, wielka przygoda!

Luks

(A co z działającymi piłami tarczowymi? Hayate je sobie tak po prostu ściska?)

Valensan Dragonstorm

a jak mys licie, na co się nadział?

Luks

<Wykonuję Mokuton no jutsu, tworząc klona schowanego za filarem... Marionetka próbuje unieszkodliwić Hayate w walce bezpośredniej, korzystając z piorunów, mieczy, trucizn etc.>

Rennkar, Shadow Dancer

<Przyglądam się walce kątem oka powracając do tańca, tym razem na starej dobrej ziemi>

Valensan Dragonstorm

rennkar
twoja pseudofryzura zaczyna cie powoli irytować w tańcu

walczący
czekamy na rammsteina...

Rennkar, Shadow Dancer

Valensan Dragonstorm

<<<troche sobie poczekamy...>>>

Rennkar, Shadow Dancer

<Idę sobie od nich, i szukam kogoś z kim mógłbym potrenować>

Valensan Dragonstorm

akurat wszyscy przyszli oglądać walke (nie na codzień słyszy sie takie odgłosy...)

Rennkar, Shadow Dancer

-Może ktoś tak zamiast się gapić na cudze zmagania, powalczy ze mną? -Krzycze w tłum

Valensan Dragonstorm

nikt nie zwraca na ciebie uwagi, wszyscy patrzą na walke 9jak pewnie każy zauważył, dość niewyrównaną)
jednak...
-Huh? nie wolisz obejrzeć walki?

Rennkar, Shadow Dancer

-Nie lubie lalek i byłskawic. A więc nikt nie stanie ze mną do walki? Gdzie ten ogien konochy? Tchurze... Ach... Niech wam kórka będzie, po walce ich ktoś ze mną sie spróbuje?