Sesja 2 - Mała, wielka przygoda!

Valensan Dragonstorm

<<<dlatego napisałem jak 12-latek Jezyk

>>>
pokój jest pusty, nic ram nie ma... oprócz wyjscio/wesjcia

Luks

<Sprawdzam, co mi zostało z ekwipunku.>

Valensan Dragonstorm

nie ma twojej hinakiry ani nic, co nosiłeś ze sobą... okradli cię

Luks

- Shimatta, okradli mnie...
<Przechodzę dookoła pomieszczenia i dokładnie opukuję ściany, przypominam sobie, którędy to ten pseudo-lalkarz uciekł...>

Valensan Dragonstorm

lalkarz po prostu znikł.
nic nie znajdujesz, żadnych otworów etc.

Luks

<Przeglądam po raz kolejny jaskinię i sprawdzam też, czy da się "normalnie" wyjść przez ten szyb w suficie.>

Valensan Dragonstorm

dać się da, chyba umiesz chodzić po drzewach no nie?
jesto dość stromo, lecz raczej udało by się wam wyjść

Luks

rammstein12

-Masz ty kilka kunaii i nie płacz - mówię z lekkim nabijaniem się

Luks

- Dziękuję Ci niezmiernie, ale odbiorę jak już wejdę... - mówiąc to dalej się wspinam.

rammstein12

- Nie ma problemu < koncentruję chakrę w stopach i wybijam się w górę>

Valensan Dragonstorm

ryu powoli lecz skutecznie, hayate przeciwnie. o 10 minutach udaje wam sie wyjść...